Czy można jeździć rowerem po wodzie? Tak, teraz jest to już możliwe dzięki specjalnemu rowerowi wodnemu Hydrofoiler XE-1, choć bardziej właściwą nazwą dla tego pojazdu będzie wodojazd lub wodolot. Guy Howard-Willis – to wszystko dzięki niemu. Guy, który jest Nowozelandczykiem od lat uwielbia zarówno jazdę na rowerze jak również sporty wodne. To sprawiło, że zapragnął połączyć swoje pasje. W swoim projekcie połączył wizję wodolotu z jazdą na rowerze i tak powstał nowy pojazd, który umożliwia jazdę po wodzie, tak jak na rowerze.
Nie jest to typowy rower, choć ma kierownicę, siodełko i pedały to utrzymuje się na wodzie dzięki specjalnej konstrukcji i skrzydłom (tylne o szerokości 2 metrów i przednie o szerokości 1,2 metra). W większości pojazd jest wykonany ze stopów aluminium oraz włókien węglowych. Dodatkowo pojazd jest wyposażony w cichy, bez szczotkowy silnik elektryczny o mocy 400 watów, który ma wspomagać użytkownika w czasie jazdy oraz akumulatory litowe (wystarczające na około 1 godzinę pracy po pełnym naładowaniu).
Rower może być użytkowany do pływania zarówno po jeziorach, rzekach jak również po morzu – najnowocześniejsze zastosowane w tym pojeździe techniki hydroizolacji zapewniają żywotność baterii i silnika zarówno w wodzie słodkiej, jak i morskiej. Konstrukcja roweru umożliwia jego łatwe składanie / rozkładanie celem transportu. Producent zapewnia, że użytkownicy w przyszłości będą mogli łatwo modernizować i przystosować swój pojazd według własnych preferencji dzięki modularnej konstrukcji np: poprzez wymianę silnika, śmigieł, akumulatorów, itd.
Rower niestety jest dość drogi – jego koszt to 7495 NZD (Dolar nowozelandzki) + wysyłka, co po przeliczeniu na złotówki daj kwotę ponad 18800 zł (przyjmując kurs NZD/PLN = 2,51 zł). Wysyłka zamówionych w przedsprzedaży pojazdów rozpocznie się w lutym 2018 roku i na początku będzie ograniczona tylko do Nowej Zelandii. Więcej informacji można znaleźć na stronie producenta tu.


Poniżej na filmie producenta można zobaczyć jak rower wodny spisuje się podczas jazdy.